Tak jak można przeczytać tytuł, dzisiaj przychodzę do Was z nieco innym postem niż zazwyczaj, a mianowicie- test firmy kosmetycznej Benefit. Na pewno wiele z was słyszało o niej, bądź nawet miała tą przyjemność przetestowania choć jeden z tych kosmetyków. Muszę szczerze przyznać, że bardzo wahałam się nad zakupem tych produktów, zwłaszcza iż Benefit nie należy do ''niskiej półki'' cenowej jak i jakościowej. Postanowiłam więc przybliżyć wam moje zdanie na temat, jakości, trwałości oraz ceny danego kosmetyku, który miałam okazję znaleźć w swojej kosmetyczce.
1. The POREfessional - balsam zmniejszający widoczność porów
( baza pod makijaż)
Była to ciężka decyzja, gdyż moja cera różnie reaguje na produkty do twarzy, nawet dobranie podkładu czy korektora jest dla mnie ogromnym wyzwaniem, dlatego też postanowiłam zbyt bardzo nie szaleć i zakupić mniejsze opakowanie, jednak muszę przyznać, że jestem z niego zadowolona i myślę, nad kupnem większej tubki.
-7,5ml cena 55zł
-22ml cena 165zł
-44ml cena 269zł
Od producenta;
Redukuje widoczność porów i małych zmarszczek, pozostawia super gładką i idealną cerę.
Półprzezroczysta formuła zawiera znaną z właściwości antyoksydujących pochodną witaminy E.
Plusy;
-przyjemny, delikatny zapach
-efekt gładkiej cery
-wyrównuje koloryt skóry
-przyjemna aplikacja produktu
-dłuższe utrzymanie makijażu na twarzy
Zastrzeżnia/minusy;
-brak efektu idealnej cery, jak wspomina producent
-mała wydajność
-zbyt mały efekt matowej cery
-mała widoczność redukacji porów
2. Fakeup
Nawilżający korektor pod oczy
Jak widać na zdjęciu, korektor nie jest w oryginalnej wielkości, a to tylko dlatego gdyż dostałam go przy zakupie innych produktów w prezencie, można powiedzieć, że jest to taka mała próbka. Korektora nie używałam jeszcze pod oczy, ponieważ mam swój inny, jednak na moje czerwone niedoskonałości sprawdził się naprawdę wspaniale!
-cena za oryginalne opakowanie 127zł
Od producenta;
Nawilżający wzbogacony witaminą E i ekstraktami z pestek jabłka korektor, kamufluje cienie pod oczami, zaciera drobne zmarszczki i pozostawia skórę naturalnie gładką oraz satynową. Dostępny w trzech odcieniach. To potwierdzone: utrzymuje nawilżenie skóry przez sześć godzin!
Plusy;
-krycie nawet bardzo widocznych niedoskonałości
-przyjemna aplikacja
-nawilżenie
-dobrze "wtapia się w skórę"
Zastrzeżenia/minusy
-nie przyjemny zapach
-szybko się zmywa
-mała gama kolorów
3. Czerwony róż w płynie do ust i policzków
Muszę przyznać szczerze, że ten kosmetyk podbił moje serce jak żadnej inny. Jest rewelacyjny!! Co prawda stosuję go tylko i wyłącznie do ust, ale jest idealny dla mnie, pasuje do każdego makijażu, daje bardzo naturalne wykończenie na ustach.Pojemność produktu;
-12,5ml cena 155zł
Od producenta;
Płynny róż Benetint nada transparentny kolor płatków róż policzkom i ustom; utrzymuje się godzinami i wytrzyma każdą liczbę pocałunków. Lekki i sexy, doskonały dla każdej karnacji. Niewinny i prowokujący
Nie rozmazuje się. Nie pozostawia śladów. Długotrwały.
Plusy;
-bardzo przyjemny różany zapach
-naturalne wykończenie
-łatwy w aplikacji płyn
-nie rozmazuje się i jest matowy
Zastrzeżenia/minusy
-zbyt krótka trwałość na ustach, przynajmniej 2 razy aplikowałam go w ciągu dnia
4.They're Real! - Maskara nie do uwierzenia!
No i w końcu już ostatni produkt, czyli maskara. Polowałam na nią już od dobrych kilku miesięcy, jednak bałam się chyba najbardziej gdy ją kupowałam, moje rzęsy, dokładnie jak cera, są wybredne i nie każdy tusz im odpowiada, z resztą, chyba nie tylko ja mam problemy z kupnem dobrego tuszu do rzęs. W tym kosmetyku uwiodła mnie najbardziej szczoteczka, która jak można zauważyć jest sylikonowa, oraz konsystencja samego tuszu, która jest gęsta, co bardzo lubię.
-black intense 4g cena 55zł
-black intence 8,5g cena 135zł
Od producenta;
Plusy;
-długotrwała
-nie rozmazuje się, nawet w wodzie, mimo iż nie jest ona wodoodporna
-ładnie i naturalnie podkreśla oko, dzięki niej nie potrzebuje malować kresek eylinerem
-nie kruszy się
Zastrzeżenia/minusy;
-ciężko się zmywa
-lekko skleja rzęsy
Podsumowując, produkty jakościowo są moim zdaniem podzielone, są lepsze i mniej lepsze, jednak firma bardzo przypadła mi do gustu i jeśli będę miała jeszcze możliwość zakupić inne produkty z ogromną przyjemnością to zrobię, niestety dużym minusem jest ich cena. Jeśli będziecie chcieli więcej takich postów dajcie znać! Buziaki!
No i w końcu już ostatni produkt, czyli maskara. Polowałam na nią już od dobrych kilku miesięcy, jednak bałam się chyba najbardziej gdy ją kupowałam, moje rzęsy, dokładnie jak cera, są wybredne i nie każdy tusz im odpowiada, z resztą, chyba nie tylko ja mam problemy z kupnem dobrego tuszu do rzęs. W tym kosmetyku uwiodła mnie najbardziej szczoteczka, która jak można zauważyć jest sylikonowa, oraz konsystencja samego tuszu, która jest gęsta, co bardzo lubię.
-black intense 4g cena 55zł
-black intence 8,5g cena 135zł
Od producenta;
Mascara They're Real wydłuża, rozdziela, pogrubia i podkręca rzęsy dla spektakularnego spojrzenia! Jej specialna gumowa szczoteczka odkryje przed Tobą istnienie rzęs o których istnieniu nie miałaś pojęcia - wszytko w walce o naturalnie piękne spojrzenie. Czarna, błyszcząca formuła nie spływa, nie rozmazuje się i nie kruszy.Zaokrąglona końcówka świetnie łapie nawet najkrótsze rzęsy, podnosi je, wydłuża i pogrubia od nasady aż po same końce.
|
Plusy;
-długotrwała
-nie rozmazuje się, nawet w wodzie, mimo iż nie jest ona wodoodporna
-ładnie i naturalnie podkreśla oko, dzięki niej nie potrzebuje malować kresek eylinerem
-nie kruszy się
Zastrzeżenia/minusy;
-ciężko się zmywa
-lekko skleja rzęsy
Podsumowując, produkty jakościowo są moim zdaniem podzielone, są lepsze i mniej lepsze, jednak firma bardzo przypadła mi do gustu i jeśli będę miała jeszcze możliwość zakupić inne produkty z ogromną przyjemnością to zrobię, niestety dużym minusem jest ich cena. Jeśli będziecie chcieli więcej takich postów dajcie znać! Buziaki!
Słyszałam już wiele o tej firmie. Być może kedyś sama przetestuję, choć kosmetyki są dość drogie.
OdpowiedzUsuńhttp://marysiaofficialblog.blogspot.com
często zastanawiam się nad tą bazą --- kusi! :D ale cena już nie:P
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego, wow ;c
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
Słyszałam o tej firmie i chętnie zaopatrzę się w jej kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńTen róż w płynie do ust i policzków nie należy do najtańszych, ale wygląda na bardzo dobry produkt. Może kiedyś, jak kieszonkowe mi wpłynie to kupie! (hah)
OdpowiedzUsuńZapraszam -> https://hot-schot.blogspot.com/
ta baza poressional jest moim marzeniem, kurde ale ci zazdroszczę! :(
OdpowiedzUsuńoczywiście kosmetyki opisane profesjonalnie :)
obserwuję, blog wart uwagi z potencjałem :)
O firmie benefit słyszałam bardzo dużo, a o mascarze już w szczególności, niestety nie każdy kupuje te kosmetyki tak jak mówiłaś ze względu na cenę, jak będę miała taki "kaprys" to wypróbuję ten tusz :)
OdpowiedzUsuńhttp://iam-wiki.blogspot.com/
Nie słyszałam o tej firmie jakoś ostatnio. Muszę ją bliżej poznać.
OdpowiedzUsuńZapraszam na swój blog kulinarny :) https://jaglusia.wordpress.com/
Nigdy jeszcze nie miałam możliwości przetestowania kosmetyków tej firmy, ale zdecydowanie zachęciłaś mnie swoją recenzją! Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
natforart.blogspot.com
Nie słyszałam o tej firmie jeszcze :o
OdpowiedzUsuńChyba jestem tak bardzo zacofana. :D
Ale szczerze to ceny nie zachęcają do kupna tych kosmetyków :D
Co powiesz na obs/obs? :)
Jeśli tak to zacznij i daj znać u mnie na blogu że obserwujesz :)
http://lonnelly-inspirations.blogspot.com/
Nie słyszałam nigdy, chyba mam braki :d
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Słyszałam o tej firmie i sama myślę nad zakupem kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwacje ? :)
http://bedifferent-ania.blogspot.com/
miałam ten tusz i dla mnie okazał się mega beznadziejny, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK :)